Kopalnie "wygasić", a nie "zamknąć". Tabletkę, która może służyć do zabijania poczętych dzieci - nazwać "antykoncepcyjną", a nie "wczesnoporonną".
To wszystko tylko kwestia nazewnictwa.
Matko Polko - zabij sama swoje dziecko! Zdejmij ten ciężar odpowiedzialności z utrudzonych ramion Platformy Obywatelskiej. Przecież aborcja "na życzenie" jest prawnie zakazana. Sam pan wiceminister zdrowia Igor Radziewicz-Winnicki powiedział Ci dziś w rozmowie z red. Przemysławem Szubartowiczem w 1 Programie Polskiego Radia, że wprowadzana do aptek tabletka nie jest pigułką przerywającą ciążę "bo takich zakazuje polskie prawo".
To wszystko tylko kwestia nazewnictwa.
Górniku - nie protestuj! Przecież to tylko "wygaszenie" twojej kopalni. Nie miej pretensji do partii władzy, że zapomniała o planowaniu w branży surowców energetycznych. Myślisz, że przy tylu kłopotach z wymyślaniem coraz to nowych bajerów w TV, można pamiętać o jakimś Brzeszczu czy Rybniku?
To wszystko tylko kwestia nazewnictwa.
Górniku - wyjedź sobie gdzieś.
Nastolatko - po co ci rodzić dzieci? W Polsce? Mało masz kłopotów? Baw się, zamiast zakładać rodzinę. Popatrz - jedyne na czym skorzystasz w Karcie Dużej Rodziny to zniżka na bilet do akwaparku i do kina. Co - ? Że nie ma akwaparku, ani kina, w twojej wiosce? No właśnie... Ale - pamiętaj: jeszcze jest apteka. Weź tabletkę PO i baw się dobrze! Może nie dostaniesz zatoru...
Poza tym, no weź popatrz - komu są potrzebni ci Polacy? Tylko z nimi kłopoty. I jeszcze siedzą na tym gazie łupkowym i nie chcą się dzielić. Utrapienie...
Warto przypomnieć dowcip Aloszy Awdiejewa z Piwnicy pod Baranami - co prawda dowcip o Stalinie, ale przecież już mówiliśmy, że to tylko kwestia nazewnictwa. Otóż Alosza opowiada, że "Stalin dialektycznie rozwiązał problem głodu na Ukrainie w latach trzydziestych: zamiast zwiekszać ilość żywności - zmniejszył liczbę konsumentów".