W serwisie informacyjnym o 16:30 radiowa Trójka podała informację polskiego MSZ o odmowie zgody na wjazd rosyjskiej grupy motocyklistów "Nocne Wilki". Powodem odmowy jest brak "precyzyjnych informacji dotyczących harmonogramu pobytu grupy w Polsce". Harmonogram powinien był służyć planowaniu środków dla zapewnienia bezpieczeństwa uczestnikom przejazdu - którzy słyną ze swoich bojówkarskich działań.
Decyzja MSZ z jednej strony może zakończyć dyskusję wokół przejazdu motocyklowych kompanów Władimira Władimirowicz Putina. Z drugiej strony - znając mściwą pamiętliwość Rosji - należy się spodziewać jej kroków "odwetowych" skierowanych przeciw polskiemu motocyklowemu Rajdowi Katyńskiemu. Rosjanie uwielbiają podbijać swoje przekonanie, że "kurica nie ptica, Polsza nie zagranica". Teraz możemy czekać na jeremiady putinowskich czynowników, gotowych bandę "Chirurga" przedstawiać jako "skrzywdzone dziewice", którym "odmówiono" - a oni przecież tacy potulni i miłujący pokój...
Przyznam, że do mojej wyobraźni nabardziej przemawiał obraz przejazdu bandy "Chirurga" otoczonej tak szczelnym prewencyjnym kordonem policji/żandarmerii, żeby nawet na siku "Nocne Wilki" musiały chodzić za zgodą dowódcy eskorty. "Mur z polskiej policji po lewej i po prawej ręce"... Ale to chyba tylko marzenia.
